Sprzątanie po zwłokach to branża, która w ostatnich paru latach prężnie się rozwija. Wydaje się, że może to wynikać z rosnącej świadomości społecznej na temat rozkładu ciała i higieny. Coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę, że posprzątanie mieszkania, w którym leżał przez dłuższy czas trup, wcale nie jest łatwe i nie załatwi się tego zwykłymi środkami czystości.
Sprzątanie po zwłokach wymaga silnej psychiki
Zanim postanowisz, że otworzysz firmę sprzątającą po zwłokach, zastanów się, czy masz do tego odpowiednio silną psychikę. Ta cecha przydaje się w dwóch aspektach.
Po pierwsze, widok zwłok może być bardzo nieprzyjemny. Niełatwo jest wykonać usługę polegającą na sprzątaniu litrów zakrzepłej krwi, płynów ustrojowych lub postrzępionych tkanek. Również zapach i wydzielające się gazy są bardzo dużym utrudnieniem.
Po drugie, niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak bardzo konkurencyjna jest branża, której główną usługą jest sprzątanie po zwłokach. Warszawa to rynek, gdzie widać to najlepiej. Nie wszystkie firmy są uczciwe i rzetelne. Niektóre oszczędzają na wszystkim — od środków czystości, po stroje ochronne dla pracowników. Walka o klienta potrafi być naprawdę nieuczciwa, dlatego należy uzbroić się w cierpliwość i umiejętnie prowadzić biznes.
Sprzątanie po zwłokach wymaga znajomości rozkładu ciała
Aby poważnie zająć się sprzątaniem po zwłokach, należy dokładnie zapoznać się z etapami rozkładu ciała. Gnicie zależy od pory roku — w cieplejszych miesiącach już po 24 godzinach ciało zaczyna być bardzo zniszczone. Trzeba też pamiętać o owadach i larwach, które dosięgają ciała już po paru godzinach.
Na przykład perystatelizm jelitowy sprawia, że z martwego ciała wydzielają się trujące gazy, takie jak metan, dwutlenek węgla, czy siarkowodór. Następuje to już po paru godzinach od śmierci, więc jeśli ciało leżało w mieszkaniu przez parę dni (a nawet tygodni), to trzeba się przygotować specjalne maski ochronne.
Następuje szybkie odwodnienie ciała — co godzinę traci ono około 1 litr płynów. Woda stanowi około 80% ciężaru ciała, więc można oczekiwać, że płyny ustrojowe będą po prostu wszędzie. Nawet w najmniejszych szczelinach.
Trupy również szybko obrzmiewają — mogą nawet podwoić swoją objętość. Widać to bardzo wyraźnie przede wszystkim w przypadku warg, moszny, brzucha i powiek.