Jedną z najlepszych rzeczy w pracy jest wolne od pracy, czyli urlop wypoczynkowy. W przypadku gdy jesteśmy zatrudnieni na podstawie umowy o pracę, kwestie związane z urlopami uregulowane są w przepisach, a dokładniej w kodeksie pracy. Określono w nim między innymi to, ile urlopu nam przysługuje. Wymiar urlopu wypoczynkowego uzależniony jest od tego, jakim stażem pracy dysponujemy w aktualnym roku kalendarzowym.
Każdy nowy, młody i ambitny pracownik zastanawia się nad tym, ile urlopu w pierwszym roku pracy mu przysługuje
Otóż, jeżeli nie mamy jeszcze żadnego doświadczenia zawodowego, to nowy pracownik, który idzie do pracy po raz pierwszy nabywa urlop wraz z każdym przepracowanym miesiącem. Wymiar takiego urlopu to jedna dwunasta urlopu rocznego po każdym przepracowanym miesiącu. Jeżeli więc idziesz do pracy od stycznia, to po przepracowaniu miesiąca nabywasz jedną dwunastą całego urlopu rocznego. Początkowo wymiar urlopu rocznego wynosi dwadzieścia dni kalendarzowych i są to dni twojej pracy. Jeżeli więc idziesz na urlop od poniedziałku do niedzieli, to wykorzystujesz tylko pięć dni urlopu wypoczynkowego, a nie siedem o czym warto pamiętać.
Po przepracowaniu kolejnego miesiąca nabywa się kolejne dni urlopu i tak aż do uzyskania pełnego urlopu wypoczynkowego czyli dwudziestu dni. Z kolei pracownik, który pracuje już od jakiegoś czasu i może pochwalić się pewnym stażem pracy, ma większy wymiar urlopu wypoczynkowego. Jeżeli masz dziesięć lat doświadczenia zawodowego, to twój urlop zwiększa się do dni dwudziestu sześciu. Należy przy tym pamiętać, że ten kto był na studiach magisterskich, od razu ma wliczone 8 lat do stażu pracy. To jest taki fajny bonus pracowniczy na początek zatrudniania. Startujesz niby od początku, a okazuje się, że masz już sporo praktyki.
W takim wypadku cały wymiar tego urlopu przysługuje już od razu, to znaczy od pierwszego dnia miesiąca, w którym podjęto zatrudnienie. Urlop wypoczynkowy przysługuje ci w danym roku, a dni niewykorzystane przechodzą na kolejny rok, zatem nikt ich nie traci. Przepisy wymagają jednak tego, żeby nie mieć zaległego urlopu i trzeba go wykorzystać najpóźniej do momentu wskazanego w przepisach, to znaczy do końca września następnego roku.
